,,Podobno są szaleni, dziwni, wredni, źli. Dla mnie są jedynie nieszczęśliwi."
Imię i nazwisko: Luciana Calabrese
Przezwisko: Spróbuj skrócić jej imię, a zginiesz.
Głos: Arisa - Controvento
Wiek: 16 lat
Płeć: Kobieta
Krew: Półkrwi
Narodowość: Włochy
Rodzina:
Mama – Bianca Calabrese (pań. Vargas), mugol
Tata – Cesare Calabrese, bardzo szanowany minister magii, czarodziej z długiej linii czystej krwi
Siostra – Feliciana Calabrese, bliźniaczka Luciany, charłak
Brat – Leone Calabrese, przyrodni brat Luciany, czystej krwi (może i nawet niebieskiej)
Macocha – Viviana Calabrese (pań. DeRose), czystej krwi
Dom: Curiosicat
Orientacja: Biseksualna
Zauroczenie/Partner: Brak
Stanowisko: Uczennica
Aparycja: Czarodziejka jest szatynką o brązowych oczach. Jej włosy są proste i sięgają do połowy pleców. Posiada delikatnie opaloną, miękką skórę. Tu i ówdzie ma parę blizn, które są tylko dowodem na to, że w dzieciństwie uwielbiała się pakować tam, gdzie nie trzeba. Jej dość krzywe zęby są oplecione aparatem ortodontycznym, który nosi już drugi rok. Stara się bardzo dbać o swoje ciało, cerę, włosy jak i paznokcie, przez co pielęgnowanie tego wszystkiego zajmuje jej niecałą godzinę. Luciana nie jest wieżowcem, ale też nie jest niziołkiem. Mierzy metr sześćdziesiąt sześć. Dziewczyna, będąc dzieckiem, była lekko pulchna, ale rok przed pójściem do szkoły postanowiła zadbać o swoją sylwetkę i do teraz bardzo zdrowo się odżywia, co pozytywnie wpływa na ilość kilogramów w jej ciele. Mianowicie waży pięćdziesiąt osiem kilogramów. Mimo swojego "czystokrwistego" pochodzenia woli ubrania mugoli niżeli czarodziei. Jej ulubionym zestawem ubrań jest za duża bluza lub sweter i wygodne jeansy. Do tego jakiś łagodny makijaż i voila. Oczywiście nie ogranicza się tylko do jednego typu ubrań. Sukienki oraz spódnice też mają u niej uznanie, ale te bardziej na cieplejsze miesiące. Na swojej szyi nosi złoty łańcuszek z otwieranym wisiorkiem w którym znajduję się zdjęcie jej, Feliciany oraz ich kuzyna, Antonio. Zdjęcie zostało zrobione na szesnastych urodzinach chłopaka. Oprócz tego na obie ręce zakłada bransoletki. Większość ubrań w jej szafie posiada kocie motywy. Jeśli chodzi o buty to są to pierwsze lepsze trampki za kostkę lub tenisówki. Buty na obcasie zakłada tylko na specjalne okazje.
Charakter: Włoszka to największa wredota jaką mieliście (nie)przyjemność kiedykolwiek spotkać. Jej złośliwość i sarkazm nie znają żadnych granic. Lubi się wywyższać w każdy możliwy sposób, poniżając przy tym innych. Chwali się statusem swojej rodziny, oraz okłamuje wszystkich (oraz siebie) o czystości swojej krwi. Wstydzi się faktu, że nie jest czystej krwi, jak jej tata i brat. Jedyną rzeczą, do których nie używa swoich umiejętności manipulacji i wyższości jest nauka. Sprawiedliwie uzyskuje wszystkie swoje dobre oceny i jest z tego bardzo dumna. Oprócz bycia dobrą uczennicą jest również dobra w maskowaniu swoich uczuć. Co to oznacza? Czy naprawdę myślałeś, że jej nazbyt wredny charakter jest prawdziwy? Oczywiście, że nie jest! To jej sposób radzenia sobie ze stresem oraz problemami. W głębi serca jest naprawdę miłą i wrażliwą dziewczyną, która po prostu potrzebuje miłości. Jeśli będzie na ciebie krzyczeć i wyzywać od idiotów to jest jakaś szansa, że tak naprawdę jej na tobie zależy! Luciana nigdy nie była w centrum uwagi, więc nie do końca wie jak okazywać swoje prawdziwe uczucia całkowicie obcym jej ludziom. Dziewczyna jest bardzo szczera. Czasem aż do bólu. Jeśli więc nie chcecie się popłakać to lepiej nie pytajcie jej o opinię dotyczącą waszej nowej fryzury, bo możecie się mocno rozczarować. Lubi się przytulać. Na początku zapewne na was nawrzeszczy, ale w ostateczności odwzajemni uścisk. Przez jej temperament bardzo łatwo wytrącić ją z równowagi, więc uważaj na swoje słowa jeśli nie chcesz oberwać. Przepraszanie nie przychodzi jej łatwo, ale jeśli coś dla niej znaczysz to otrzymasz je prędzej czy później. Co prawda najprawdopodobniej będzie cała czerwona ze wstydu i nie spojrzy ci w oczy oraz powie coś w stylu: ",,T-To nie tak, że cię lubię, ale nie chcę żebyś była na mnie zła, więc przyjmij te przeprosiny albo (...)". Po przeanalizowaniu jej charakteru możemy spokojnie stwierdzić, że jest typową tsundere. Tylko jej tego nie mówcie, ponieważ na to procent zaprzeczy, ale nie martwcie się tym. Ona i tak wie, że masz rację.
Historia: Luciana urodziła się i wychowała w małym, magicznym miasteczku we Włoszech, jako pierworodna córka Cesare i Bianci Calabrese. Od dziecka była otoczona wielopokoleniową rodziną oraz dzieciakami z okolicy. Już od małego posiadała krótki temperament i ciężki charakter, przez co była ignorowana i mało lubiana przez innych. Jedyną osobą, która akceptowała ją taką jaką jest była Feliciana i jej kuzyn. Feli od zawsze była oczkiem w głowie całej rodziny. Najgrzeczniejsza i najsłodsza z ich dwóch. Pytania: ,,Dlaczego nie możesz być taka jak twoja siostra?" zadawane jej były od zawsze. Nawet osoby, które uważała za swoich przyjaciół wolały jej młodszą siostrę. Przez to Luciana zaczęła się zmieniać. Uznała, że jeśli Feli może ich zdobyć urokiem i uśmiechem, to ona postanowi to zrobić pieniędzmi i sławą. Cóż więcej mówić, udało jej się to. Dzieci znowu zwracały na nią uwagę, co prawda tylko i wyłącznie na rzecz nowych zabawek, ale Luciana nie marudziła. Później zaczęła stosować drastyczniejsze środki zwracania na siebie uwagi: groźby i manipulowanie. Wróćmy jednak do jej relacjach z rodziną. Wspomniałam już, że to Feliciana była ulubienicą rodu Calabrese, ale Luciana nie została całkowicie pominięta. Miała kuzyna Antonio, który był synem jedynej siostry jej ojca. Chłopiec, co prawda pięć lat starszy od niej, zawsze poświęcał jej o wiele więcej czasu niż Felicianie. Luciana nigdy nie potrafiła zrozumieć jak jej kuzyn może chcieć spędzać z nią czas, kiedy ta krzyczała na niego i obrzucała obelgami. Jednak wszystko co dobre w końcu się kończy. Tak było również w jej przypadku. Włoszka miała osiem lat kiedy na jaw wyszło, że jej mama jest mugolem. Spotkało się to z oburzeniem reszty rodziny i zerwaniem wszystkich kontaktów. Jedynymi, którzy nie postąpili tak jak reszta była rodzina Carriedo, czyli siostra Cesare, jej mąż i syn – Antonio. Niestety przez to, że mieszkali w Hiszpanii rzadko się widywali, ponieważ przestali być zapraszani na zebrania rodzinne, z wiadomych powodów. Dla Luciany było szokiem dowiedzenie się, że jest półkrwi, a nie czystej tak jak myślała i wszystkim mówiła. Wściekła, postanowiła ignorować swoich rodziców przez pół roku. Mimo błagań jej siostry nie poddała się tak łatwo. W końcu jednak zrozumiała, że to co robi jest głupie i przeprosiła za to swoich rodziców. Ci jej oczywiście wybaczyli. Mimo to, Luciana nadal była zdenerwowana. Żeby sobie to zrekompensować, zaczęła wmawiać sobie oraz innym, że jest czystokrwista. Nikt nigdy tego nie negował, więc nie miała powodów do zmartwień. Wtedy myślała, że dowiedzenie się, że nie posiada czystej krwi jest najgorszą rzeczą, która mogłaby jej się przydarzyć. Jak bardzo się myliła. Kiedy skończyła dwanaście lat jej ukochany kuzyn Antonio zachorował i zaledwie dwa miesiące później zmarł. To był dla jej całej rodziny wielki szok. Jednak nie to jest wisienką na torcie. Rok później, dowiedziała się, że jej ojciec zaciążył jedną z jego asystentek. Bianca była tak bardzo wściekła, że uciekła z ich rodzinnego domu na kilka miesięcy. Co prawda wróciła po narodzeniu Leone'go, ale zamiast przepraszającego męża, przywitały ją papiery rozwodowe. Tak, Cesare postanowił się rozwieźć z matką Luciany i Feliciany na rzecz matki jego syna. Już miesiąc później, bliźniaczki mieszkały pod jednym dachem nie tylko ze swoim ojcem i przyrodnim bratem, ale również macochą. Dziewczyny na samym początku chciały żyć razem z matką (nawet Luciana, która do teraz ma do niej pewien żal), ale nie mogły z powodu, że obie były czarodziejkami, a ich matka nie, przez co nie nauczyłaby ich wiele o dalszym magicznym życiu, a co najważniejsze nie zapisałaby ich do żadnej z czarodziejskich szkół. Z wielkim bólem serca musiały zostać u ojca. Gdy reszta rodziny dowiedziała się o decyzji Cesare, automatycznie zapomnieli o całej sytuacji z przed lat, a nawet pogratulowali mu powrotu do rozsądku. Inaczej mówiąc, Calabrese zostało znowu szanowane przez ich ród. Viviana została mile powitana, a była żona Cesare, zapomniana. Bliźniaczki obawiały się, że zostaną całkowicie zapomniane, ponieważ jakby nie było zostały urodzone przez mugolkę, ale zostały miło zaskoczone, kiedy ich babcia przyznała, że to nie ich wina za wybory ich ojca. Co prawda, Feliciana nie była już ulubienicą rodziny, ponieważ ten tytuł został przyznany Leone, ale Luciana nadal była najgorsza. Tego dnia po raz pierwszy płakała od wielu lat. Robiła to nawet głośniej niż jej siostra i ciocia na pogrzebie Antonio. Czuła się niekochana i niepotrzebna. Nikt temu nie zaprzeczał, bo nigdy nikomu nie powiedziała o swoich uczuciach. Postanowiła więc to zmienić mając nadzieję, że w swojej nowej szkole znajdzie jakichś przyjaciół. Przecież miałaby przy sobie swoją siostrę, która mogłaby za nią ręczyć, prawda? Błąd. Okazało się, że Feliciana była charłakiem. Reszta rodziny nie przejęła się tym za bardzo obwiniając o to jej matkę. Zamiast tego polecili jej ojcu dobrą szkołę dla charłaków, dzięki której mogłaby odzyskać swoją magię. Dopiero wtedy Luciana zdała sobie sprawę, że przez te kilka lat będzie sama, a żeby coś osiągnąć musiałaby znowu zacząć wkupywać się w czyjeś łaski.
Zainteresowania: Gotowanie, malowanie.
Lęki: Boi się, że zostanie zapomniana.
Ciekawostki:
- Ona jak i Feliciana nie mają żadnego kontaktu ze swoją matką.
- Swojego żółwia zakupiła w sklepie zoologicznym w swoim miasteczku, kiedy miała czternaście lat. Nazwała go Antonio, ponieważ przypominał on jej kuzyna, który uwielbiał żółwie.
- Luciana nie za bardzo przepada za swoją macochą. Nie dość, że jest o niecałe dwadzieścia lat młodsza od jej ojca, to jeszcze rozkazuje jej jakby była jej prawdziwą matką.
- W szkole "przyjaźni" się z dwoma dziewczynami: Valerią i Yuko. Tak naprawdę w żaden sposób nie przypomina to przyjaźni. Luciana "pożycza" im obu pieniądze, a one w zamian za to udają, że ją lubią. Proste? Proste.
- Dodając do poprzedniej ciekawostki, Luciana naprawdę chciałaby znaleźć kogoś kto by polubił jej ciężki charakter, tak jak to zrobiła Feliciana i Antonio.
- Potrafi posługiwać się trzema językami: włoskim, hiszpańskim oraz angielskim.
- Kiedy jest mocno zdenerwowana zaczyna mówić po włosku lub hiszpańsku. A czasem nawet zlepkiem tych dwóch języków.
- Uwielbia koty, więc była szczęśliwa kiedy dostała się do kociego domu. Na nieszczęście dziewczyna ma straszną alergię na ich sierść.
- Jest również uczulona na orzechy.
- ,,Pomidory to życie", powiedziała pięcioletnia Luciana do swoich rodziców po godzinnej pogawędce ze swoim kuzynem. Do teraz uważa ten cytat za prawdziwy.
Inne zdjęcia:
Zwierzak: Antonio
Właściciel: Daazia
Punkty: 30
Ilość punktów uzyskana w czerwcu: 215
Ilość punktów uzyskana w lipcu: 145
Ilość punktów uzyskana w czerwcu: 215
Ilość punktów uzyskana w lipcu: 145
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz